Toscanini [toska~] Arturo Alessandro, *25 III 1867 Parma, †16 I 1957 Nowy Jork, włoski dyrygent. Naukę muzyki rozpoczął od prywatnych lekcji fortepianu. W latach 1876–85 studiował jako stypendysta w Conservatorio di Musica w Parmie pod kierunkiem L. Cariniego (wiolonczela) i G. Dacciego (harmonia i kompozycja). Od 1881 do 1885 był wiolonczelistą orkiestry miejscowego Teatro Regio, gdzie w 1884 wystąpił w potrójnej roli dyrygenta, solisty (Introdukcja i Polonez E. Dunklera) i kompozytora (Andante i Scherzo na orkiestrę). W 1888 zarzucił komponowanie z dorobkiem 26 utworów, z których w latach 1887–89 opublikował 6 pieśni solowych i Berceuse na fortepian. W 1886 został zaangażowany jako wiolonczelista i asystent chórmistrza na wyjazd do Brazylii z trupą operową C. Rossiego. 30 VI 1886 miał miejsce sensacyjny debiut Toscaniniego w Rio de Janeiro: uproszony przez zespół przejął batutę od wygwizdanego i wytupanego C. Supertiego podczas przedstawienia Aidy Verdiego; odniósł wówczas niebywały sukces. W Brazylii poprowadził przedstawienia 12 oper, m.in. G. Donizettiego, G. Verdiego, G. Meyerbeera, A. Ponchiellego, C. Gounoda i C. Gomesa (Salvator Rosa), którymi dyrygował bez partytur. Karierę dyrygencką we Włoszech rozpoczął dzięki zabiegom N. Fignera, uczestnika brazylijskiego tournée, który 4 XI 1886 doprowadził do debiutu Toscaniniego w Teatro Carignano w Turynie (Edmea A. Catalaniego). Na sezon 1886/87 zaangażował się jako wiolonczelista orkiestry La Scali w Mediolanie, by uczestniczyć w próbach i wystawieniu Otella Verdiego z udziałem kompozytora; następnie rozwinął intensywną działalność w innych włoskich teatrach operowych. Ukoronowaniem „lat wędrówki” 1887–97 były: świat, premiera Pajaców R. Leoncavalla w Mediolanie (Teatro dal Verme, 1892), włoska premiera Zmierzchu bogów R. Wagnera (1895) i świat, premiera Cyganerii G. Pucciniego (1896); ostatnie 2 tytuły wprowadził na scenę w Turynie jako dyrektor muzyczny Teatro Regio, gdzie 20 III 1896 debiutował jako dyrygent symfoniczny (Schubert, Wagner, Czajkowski, Brahms). Po udanym debiucie w La Scali (4 koncerty w IV 1896) otrzymał propozycję dalszych koncertów w następnym sezonie oraz nominację na dyrektora artystycznego, z prawem wyboru repertuaru, wykonawców i realizatorów przedstawień operowych. W 1898 objął stanowisko dyrektora artystycznego La Scali, którą współrządził wraz z G. Gatti-Casazzą do 1908, z przerwą na sezony operowe w Buenos Aires i Montevideo (1903–04), wprowadzając na scenę mediolańską m.in. dzieła Wagnera (Zmierzch bogów, Zygfryd, Lohengrin, Tristan i Izolda), Potępienie Fausta H. Berlioza, Salome R. Straussa (z udziałem S. Kruszelnickiej, 1906), Peleasa i Melizandę C. Debussy’ego (1908).
W 1908 Toscanini podpisał kontrakt na stanowisko dyrektora muzycznego Metropolitan Opera House z prawem „stosowania wszystkiego, co uzna za konieczne dla swej sztuki”. Debiutował 16 XI 1908 premierowym przedstawieniem Aidy Verdiego z E. Destinn, E. Carusem, A. Scottim i A. Didurem, które zostało gorąco przyjęte. Dyrygował przedstawieniami i koncertami w Nowym Jorku oraz prowadził koncerty i objazdowe spektakle Metropolitan Opera House w Stanach Zjednoczonych i w 1910 w Théâtre Châtelet w Paryżu (18 przedstawień z orkiestrą Concerts Colonne). Obok oper włoskich (Verdi, Puccini — światowa premiera Dziewczyny z Zachodu, 1910, A. Catalani, A. Franchetti, I. Montemezzi, U. Giordano — światowa premiera Madame Sans-Gêne, 1915) i francuskich (Carmen Bizeta, Ariane et Barbe-Bleue P. Dukasa) wprowadził na scenę — mimo sprzeciwu G. Mahlera, zastrzegającego sobie prawo do wystawiania niemieckiego repertuaru — Zmierzch bogów (1908), Śpiewaków norymberskich (1909), Tristana i Izoldę (1910) Wagnera. Wydarzeniem artystycznym stała się amerykańska premiera Borysa Godunowa M. Musorgskiego (1913) z A. Didurem w roli tytułowej. W 1913 Toscanini wziął udział w uroczystych obchodach 100. rocznicy urodzin Verdiego: w Busseto (rodzinnym mieście kompozytora) wystawił Traviatę i Falstaffa, w La Scali dyrygował Falstaffem i Requiem. W 1915 złożył rezygnację. „Nie zaspokoiłem swych aspiracji — pisał do M. Smitha — i nie urzeczywistniłem ideałów artystycznych w takim stopniu, o jakim marzyłem przychodząc do Metropolitan w 1908 roku, ideałem i podstawą tego teatru stała się rutyna. Może to zadowolić rzemieślnika, ale nie artystę” (H. Sachs Toscanini).
Po powrocie do Włoch (1915) włączył się w nurt działań patriotycznych; dyrygował koncertami i przedstawieniami na rzecz funduszu pomocy ofiarom wojny, w 1917 zorganizował orkiestrę wojskową, którą dyrygował na froncie włoskim, m.in. podczas szturmu na Monte Santo. Po wojnie występował w Londynie (pierwsze europejskie wystawienie poza Włochami Tryptyku Pucciniego, 1919), Turynie i Rzymie, a w VII 1920 otrzymał nominację na „dyrektora pełnomocnego” La Scali o nieograniczonych kompetencjach i z zadaniem szeroko zakrojonej reorganizacji i modernizacji teatru. Rozpoczął od tworzenia nowego zespołu orkiestrowego, z którym p.n. Orchestra Arturo Toscanini odbył rekordowo długie tournée po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (XI 1920–IV 1921), przedłużone po powrocie do Neapolu o tournée po Włoszech (IV–VI 1921). Na otwarcie odnowionej La Scali (26 XII 1921) wystawił Falstaffa z debiutującym w tytułowej roli M. Stabilem. W ciągu 8 sezonów w La Scali Toscanini wystawił m.in. Borysa Godunowa z udziałem Z. Zaleskiego (1922), Tristana i Izoldę w inscenizacji A. Apii z S. Beliną-Skupiewskim w roli Tristana (1923), Nerona A. Boita, którego instrumentację dokończył z V. Tommasinim i A. Smareglią (światowa premiera, 1924), Turandot Pucciniego (światowa premiera, 1926), Parsifala Wagnera (1928).
W 1930, zaproszony przez S. Wagnera, debiutował w Bayreuth jako pierwszy nie niemiecki dyrygent w historii tego festiwalu; prowadził przedstawienia Tannhäusera oraz Tristana i Izoldy, a w 1931 Tannhäusera i Parsifala. W 1933 odmówił jednak udziału w festiwalu na znak protestu przeciw jego upolitycznieniu i dyskryminacji rasowej, mimo próśb rodziny Wagnera i osobistego listu Hitlera. Wagner był dla Toscaniniego — obok Verdiego i Beethovena — najbliższym kompozytorem, toteż z utratą festiwalu nie mógł się pogodzić. „Bayreuth [to] najgłębszy smutek mojego życia”, pisał w 1937 do zaprzyjaźnionej z nim wnuczki Wagnera, Friedelindy.
Ostatni wielki triumf z zespołem La Scali Toscanini odniósł na gościnnych występach w Wiedniu i Berlinie V–VI 1929, które były przyjęte z zachwytem jako „cudowne i niezapomniane” wydarzenia m.in. przez O. Klemperera, B. Waltera i młodego H. von Karajana. Po powrocie do Mediolanu Toscanini złożył rezygnację i wymówił się od występów gościnnych w La Scali w następnym sezonie. Powodem były m.in. mnożące się incydenty, wynikające ze sprzeciwu Toscaniniego wobec jakiejkolwiek próby upolitycznienia koncertów i przedstawień oper. Jeden z nich, wywołany odmową wykonania faszystowskiego hymnu Giovinezza przed koncertem w Bolonii, poświęconym pamięci G. Martucciego (1931), zakończył się pobiciem Toscaniniego przez bojówkarzy i wyrzuceniem go z miasta. Wydarzenie to dało początek stałej inwigilacji i rozmaitym szykanom, które spotkały Toscaniniego i jego rodzinę.
W 1928 Toscanini objął stanowisko stałego dyrygenta (obok W. Mengelberga), a następnie pierwszego dyrygenta New York Philharmonie Orchestra, z którą V–XI 1930 odbył triumfalne tournée europejskie z wyjątkowo rozległym repertuarem klasycznym i współczesnym (m.in. E. Elgar, A. Honegger, Z. Kodály, I. Pizzetti, M. Ravel, O. Respighi, R. Strauss, V. Tommasini). Do 1936 stał na czele tego zespołu, występując zarazem jako dyrygent gościnny m.in. z orkiestrą Wiener Philharmoniker (1933–37) i na festiwalu w Salzburgu (1935–37) oraz — na prośbę B. Hubermana — 1936–37 z nowo utworzoną The Palestine Orchestra w Tel Awiwie (od 1948 Israel Philharmonic Orchestra), Hajfie, Jerozolimie, Aleksandrii i Kairze. 25 XII 1937 zainaugurował działalność NBC Symphony Orchestra w Nowym Jorku, powołanej specjalnie dla Toscaniniego z pomocą A. Rodzińskiego i złożoną z najlepszych muzyków amerykańskich, głównie z myślą o koncertach radiowych i nagraniach płytowych dla RCA Victor, do których w latach 1948–52 dodano transmisje telewizyjne. W III–VII 1940 Toscanini odbył z orkiestrą NBC wyczerpujące tournée po Ameryce Południowej, a w 1950 (mając 83 lata) 6-tygodniowe tournée po Stanach Zjednoczonych. Po raz ostatni wystąpił 4 IV 1954 na koncercie w Nowym Jorku, poświęconym Wagnerowi. Po wycofaniu się Toscaniniego z życia koncertowego NBC Symphony Orchestra została rozwiązana. Po II wojnie światowej Toscanini chętnie wracał do Włoch, gdzie 11 V 1946 wznowił działalność inauguracyjnym koncertem na otwarcie odbudowanej La Scali. Przed sezonem 1954/55 przygotowywał dla La Scali (z L. Viscontim) nową inscenizację Falstaffa, do której jednak nie doszło. Powróciwszy do Nowego Jorku pracował z technikami RCA i synem Walterem nad selekcją i montażem swoich nagrań. Podobną pomocą w sprawach organizacyjnych i artystycznych służyły mu od lat jego córki — Wally i Wanda, żona V. Horowitza. Toscanini sprzeciwiał się wszelkiemu honorowaniu go, nadawaniu tytułów i odznaczeń. Odmówił przyjęcia tytułu doktora honoris causa Oxford University (1938) i tytuł dożywotniego senatora Republiki Włoskiej (1949), zgodził się jedynie na przyznanie mu doktoratu honorowego Georgetown University w Waszyngtonie (1930).
Toscanini był niezwykłym zjawiskiem w historii muzyki. Uznawany za „jednego z największych dyrygentów wszystkich czasów” (F. Hempel) i „geniusza [dla którego] nie ma słów, by wyrazić jego wielkość” (I.J. Paderewski), budził podziw fenomenalną pamięcią muzyczną o wręcz fotograficznej dokładności, która stanowi „rzadkość w annałach fizjologicznych” (F. Busoni). Skomplikowaną partyturę opery Dukasa Ariadna i Sinobrody opanował pamięciowo w ciągu jednego dnia. Raz przeczytaną w młodości partyturę opery G. Bottesiniego (Hero i Leander) pamiętał tak dokładnie, że po ponad 60 latach mógł poprawić źle cytowany tekst prologu. Repertuar Toscaniniego obejmował ok. 600 utworów 190 kompozytorów, w tym 117 oper, które prowadził zawsze bez partytury, poprawiając na próbach błędy druku i zniekształcenia wprowadzone przez jego poprzedników. Innym fenomenem fizjologicznym była niezwykła wrażliwość słuchu Toscaniniego, obejmująca dźwięk we wszystkich jego przejawach oraz wyczulenie na zestrojenie instrumentów w grupach i równowagę brzmienia w tutti, z czym łączył wybór zawsze właściwego tempa (choć zarzucano mu zbyt szybkie tempa) i poczucie klarownej formy, wynikającej z odpowiedniego rozplanowania i wyważenia szczegółów. Zespół uzdolnień muzycznych i właściwości psychicznych Toscaniniego stanowił specyficzny kompleks składników, niekiedy wewnętrznie sprzecznych, lecz dających mu siłę magnetycznego oddziaływania na orkiestrę i audytorium. C.M. Giulini mówił, że Toscanini „bywał niewiarygodnie brutalny i budził często w orkiestrze przerażenie” (R. Osborne), ale miał także w sobie „bezbrzeżną cierpliwość” i „wzbudzający otuchę entuzjazm” (F. Aida). Po wybuchach gniewu i wyczerpujących próbach „śpiewacy dochodzili ze zdumieniem do stanu natchnienia i zupełnie nowej koncepcji roli” (A. Homer).
Toscanini był przede wszystkim człowiekiem teatru. Zmiany, jakie wprowadził we Włoszech, przyjmuje się dziś za oczywistość, m.in.: obniżenie kanału orkiestrowego, rozsuwanie, a nie podnoszenie kurtyny, zaciemnienie sali podczas spektaklu i nowy system oświetlenia, zakaz wykonywania baletów po przedstawieniach operowych, zakaz bisowania arii i fragmentów operowych. Jego wpływ na kształt przedstawienia był ogromny, niezależnie od tego czy reżyserował sam, czy — zawsze obecny podczas prób reżyserskich — modelował je na swój sposób. Karajan, wspominając przedstawienie Falstaffa Beethovena w Wiedniu, podkreślał nie tylko „perfekcję wykonania kompletnie zbijającą z tropu”; „po raz pierwszy — mówił — zrozumiałem, co to znaczy reżyseria”. „Podobna harmonia między muzyką a akcją sceniczną była dla nas wówczas czymś zupełnie niewyobrażalnym” (E. Haeusserman). Strawiński o próbie Słowika pisał: „Uderzyła mnie jego głęboka znajomość mojej partytury, aż do najdrobniejszych szczegółów […]. Nigdy nie spotkałem u dyrygenta cieszącego się światowym rozgłosem takiego oddania, takiej sumienności, takiej uczciwości artystycznej” (Kroniki mego życia). Dla Pucciniego Toscanini stanowił „prawdziwe objawienie pod względem uczucia, finezji, wrażliwości, równowagi” (Carteggi pucciniani). Odpowiadając recenzentowi wznowionej w 1923 Manon Lescaut, który zapamiętał poprzednie wykonania jako inne, Puccini wyjaśniał w obszernym liście do „Corriere della sera”: „[kiedy] Toscanini bierze do ręki skalpel i odrzuciwszy naleciałości przywraca operze jej pierwotny kształt, odsłaniając przed publicznością prawdziwe zamiary autora, stara opera jawi się słuchaczom niczym nowa, a publiczność powiada: to inny utwór. Nie, to ten sam, jedynie wlał w niego życie największy odtwórca muzyki, jakim szczyci się sztuka muzyczna” (G. Barblan).
Literatura: The Letters of Arturo Toscanini, wyd. H. Sachs, N. Jork 2002; C.M. Ciampelli Arturo Toscanini, Mediolan 1923, 21946; E. Cozzani Arturo Toscanini, Mediolan 1927; D. Bonardi Toscanini, Mediolan 1929; I. Strawiński Chroniques de ma vie, 2 t., Paryż 1935, wyd. polskie, tłum. J. Kydryński, Kraków 1974; Ferruccio Busoni. Briefe an seine Frau, wyd. F. Schnapp, Zurych 1935, wyd. ang. Londyn 1938, przedr. Nowy Jork 1975; P. Stefan Arturo Toscanini, Wiedeń 1936, wyd. w jęz. angielskim Nowy Jork 1936, wyd. włoskie Mediolan 1937; F. Aida Afera, Women and Tenors, Boston 1937; B. Shore The Orchestra Speaks, Londyn 1938; I.J. Paderewski Pamiętniki, Londyn 1939 oraz Pamiętniki 1912–1932, Kraków 1992; S.W Hoeller Arturo Toscanini, Nowy Jork 1943; F. Wagner, P. Cooper Heritage of Fire, Nowy Jork 1945; F. Sacchi Toscanini, Mediolan 1951, wyd. w jęz. angielskim zrewid. i poszerz. pt. The Magic Baton, Nowy Jork 1957; H. Taubmann The Maestro. The Life of Arturo Toscanini, N. Jork 1951; F. Hempel Mein Leben dem Gesang, Berlin 1955; S. Chotzinoff Toscanini. An Intimate Portrait, Nowy Jork 1956, przedr. 1976; R.C. Marsh Toscanini and the Art of Orchestral Performance, Londyn 1956; A. Della Corte Toscanini visto da un critico, Turyn 1958; Carteggi pucciniani, red. E. Gara, Mediolan 1958; B.H. Haggin Conversations with Toscanini, Nowy Jork 1959; S. Hughes The Toscanini Legacy, Londyn 1959, poszerz. 21969; F. Sacchi Toscanini. Un secolo di musica, Mediolan I960; B.H. Haggin The Toscanini Musicians Knew, Nowy Jork 1967, wyd. poszerz. 1979, przedr. w: Arturo Toscanini. Contemporary Recollections of the Maestro, red. T. Hathaway, Nowy Jork 1989; E. Haeusserman Herbert von Karajan, Gutersloh 1968, n. wyd. Wiedeń 1978; G. Barblan Toscanini e La Scala, Mediolan 1972; R. Osborne All in Good Time, „Records and Recording”, luty 1973; A. Homer Louise Homer, Nowy Jork 1974; G.R. Marek Toscanini, Nowy Jork 1975; B. Wessling Toscanini in Bayreuth, Monachium 1976; H. Sachs Toscanini, Nowy Jork 1978, wyd. niemieckie Monachium 1980, wyd. polskie, tłum. P. Kamiński, Warszawa 1988; A. Della Corte Arturo Toscanini, Pordenone 1981; J. Horowitz Understanding Toscanini, Nowy Jork 1987; H. Sachs Reflections on Toscanini, Nowy Jork 1991; D.C. Meyer Toscanini and the NBC Symphony Orchestra. High, Middle and Low Culture, w: Perspectives on American Music 1900–1950, red. M. Saffle, Nowy Jork 1999; M. Frank Arturo Toscanini. The NBC Years, Portland 2002.